Integracja sensoryczna – kiedy z niej skorzystać?
Kiedy dotykasz nagrzanego kubka i nie czujesz ciepła, albo, gdy dotyk miękkiej poduszki boli, problemem może być organizacja zmysłowa mózgu. Ale co to znaczy? Z czego to wynika? I kiedy warto poszukać pomocy?
Smak, słuch, wzrok, węch i dotyk, a także zmysł przedsionkowy i proprioceptywny – to one odpowiadają za wszelkie odczuwanie bodźców przez nasz organizm. Ale co jeśli któryś zmysł okaże się niesprawny? Co jeśli nasze wrażenia nie pokrywają się z większością ludzi? To znak, że problemem jest integracja sensoryczna.
Na czym polega integracja sensoryczna?
Integracja sensoryczna jest rezultatem neuroplastyczności mózgu. Nowe połączenia tkanki nerwowej, proces uczenia i regeneracji uzależniony jest od stymulacji układu nerwowego. Co to oznacza w praktyce? Proces ten określa prawidłowe odbieranie zmysłów i ich interpretacji. Jego zaburzenie skutkuje niesprawnością reakcji adaptacyjnych, czyli tych adekwatnych do doświadczenia. Stąd możemy powiedzieć o nieprawidłowej organizacji bodźców zmysłowych.
Jak rozpoznać zaburzenia u dziecka?
Najważniejsze, aby obserwować mowę ciała dziecka. Objawów zaburzeń może być wiele. Ale nie warto wyciągać pochopnych wniosków, gdy pociecha nadmiernie gryzie smoczek lub nie idzie jej jazda na rowerze.
Najczęstszymi objawami u dzieci z zaburzeniami integracji sensorycznej są:
– problemy z rozwinięciem mowy
– trudności w spożywaniu posiłków (np. odruchy wymiotne, nagła reakcja na określone produkty)
– nadpobudliwość i nadaktywność
– zaburzenia koordynacji ruchowej
– obniżona koncentracja
– trudności w koordynacji wzrokowo-ruchowej
– problemy ze snem, rozregulowany rytm dnia
– nadwrażliwość lub obniżona wrażliwość na bodźce
– problemy z odróżnianiem kierunków
– problemy w codziennych czynnościach (np. czesanie, mycie, czytanie)
Natomiast należy pamiętać, że obronność dotykowa (niechęć przed kontaktem fizycznym, dotykiem) dziecka nie świadczy o dysfunkcji organizacji bodźców. Najlepiej uważnie przyglądać się jego zachowaniu i po uprzedniej diagnozie, udać się na terapię SI.
Z czego wynikają? I czy nie jest za późno na leczenie?
Integracja sensoryczna kształtuję się już na etapie płodowym. To proces w dużym stopniu zależny od ciąży. Alkohol, narkotyki, papierosy, choroby zakaźne i pewne substancje kosmetyczne są pierwszym czynnikiem, który waży nad prawidłowym procesem integracji sensorycznej. Natomiast zaburzenia SI mogą również wynikać z genetycznych uwarunkowań. Problem pojawia się w momencie, gdy proces nie przeszedł pomyślnie. Dysfunkcję najłatwiej rozpoznać w okresie wczesnoszkolnym i szkolnym. Według niektórych badaczy rozwija się do 8. roku życia dziecka. Natomiast jej najbardziej burzliwy okres przypada do 3. roku.
Jednak warto zaznaczyć, że terapię można podjąć w każdym wieku. Jednak im dojrzalsze jest dziecko, a w konsekwencji dorosły, tym jest ciężej. A problemy związane z dysfunkcją organizacji zmysłów mogą rzutować na codzienne życie i znacznie obniżyć jego komfort.
Jak walczyć z zaburzeniami zmysłów?
Na początku musimy udać się do terapeuty SI, który dokona diagnozy i przeprowadzi analizę, opierającą się na określeniu rozwoju procesów sensorycznych.
Terapia SI opiera się przede wszystkim na aktywnej stymulacji zmysłów i ich doświadczania. W zależności, jaki problem dotyczy Twojego dziecka, na tej postawie dobierany jest program ćwiczeń i zajęć. Jest to praca z fakturami, obciążnikami, a przede wszystkim całą masą sprzętów o charakterze stymulacyjnym.
Celem terapii SI jest całkowite wyeliminowanie zaburzeń integracji sensorycznej. Dlatego obserwacja reakcji na dostarczane bodźce przez specjalistę jest konieczna, a odpowiednia stymulacja może zneutralizować wrodzone wady. Warto jednak przypomnieć, że reorganizacja funkcjonowania zmysłów wymaga czasu i nakładu pracy, dlatego skrupulatnie wykonujmy zalecenia terapeuty. Szczególnie ważne jest samodzielna praca w domu (np. w postaci zajęć plastyki sensorycznej z wykorzystaniem plasteliny, masy solnej lub zabawa w „mumię” – czyli próba jak najszybszego zdjęcia bandaży).
Samodzielne doświadczanie wrażeń podczas terapii jest próbą wykształcenia mechanizmu reakcji. Na pewny etapie terapeuta zwiększa intensywność i poziom trudności, prowokując do bardziej zaawansowanych reakcji, co jest oznaką rozwoju.
Po półrocznym okresie terapeuta SI dokonuje rediagnozy, żeby sprawdzić rezultat ćwiczeń. Na ogół taka terapia trwa 2 lata, jednak wszystko jest kwestią indywidualną.